Wysyłka książki

  • Wielki dąb, kilka lip, zdziczałe grusze, bzy i śnieguliczki, resztki fundamentów, nasyp nad jeziorem, do którego przybijaly łodzie rybaków, i opuszczony cmentarzyk, to wszystko, co pozostalo po wsi Sowiróg w Puszczy Piskiej. Ernst Wiechert (1887-1950), literacki piewca wyidealizowanych Mazur, umieścił w niej akcję swojej najwybitniejszej powieści Dzieci Jerominów. Najważniejsze miejsce, w tej rozpoczynającej się w 1904 roku opowieści, przypadło ubogiej rodzinie węglarza Jeromina. Głównym bohaterem sagi jest najmłodsze dziecko Jerominów, syn Jons Ehrenreich. Po ukończeniu studiów medycznych w Królewcu powróci on do swej wsi, by nieść pomoc najuboższym. Dzieje Jerominów ukazane są na tle  najważniejszych wydarzeń pierwszej połowy XX wieku: I wojny światowej, powojennej biedy, narodzin i triumfu faszyzmu oraz wybuchu II wojny światowej, której jednym ze skutków będzie koniec mazurskiego świata. Wiechertowskie Dzieci to powieść znakomita, pisana sercem przepełnionym miłością do czasów bezpiecznej krainy dzieciństwa. Sowiróg jawić się nam może jako część świata przedindustrialnego, znam jednak wielu, którzy będąc dziś świadkami samozatracania się naszej cywilizacji, wiele by dali, by w takim właśnie świecie choć na jakiś czas się znaleźć. Namawiam, by po tę książkę sięgnąć. Nie jest to jedynie opowieść o mieszkańcach zagubionej mazurskiej wioski. To dzieło uniwersalne, które oparło się próbie czasu. To rzecz o małych i wielkich ojczyznach, powinnościach obywateli i państw, losach ludów i narodów. To także rzecz o każdym z nas: o naszych codziennych radościach i smutkach, prawdach i kłamstwach, przypadkach i przeznaczeniu, zmaganiach się z życiem, innymi i samym sobą. Waldemar Mierzwa
  • Podania ludowe stanowią ważną część folkloru każdej społeczności. To właśnie w nich, zwłaszcza historycznych i wierzeniowych, najsilniej odciskają się cechy kulturowe. O ile w baśniach akcja toczy się w mniej lub bardziej wyimaginowanej rzeczywistości, czyli z górami, za lasami, to wydarzenia opisywane w podaniach najczęściej dość dokładnie określają przestrzeń oraz czas. Dzięki temu charakterystyczne miejsca w krajobrazie - pagórki, grodziska, brody, jeziora etc. stawały się punktami, na których rozpinała się rzeczywistość kulturowa wielu, zwłaszcza wiejskich, społeczności. W podaniach wierzeniowych przekazywano z pokolenia na pokolenie najczęściej wiedzę typu demonologicznego, historyczne natomiast pozwalały określać przeszłość i tożsamość kulturową. Tego typu opowieści nie miały na celu dokumentowania historii i wierzeniowości, ale utrwalały ludowe wyobrażenia o dawnych czasach i świecie duchowym, istniejącym poza oficjalnymi doktrynami religijnymi. Ich opowiadanie sprawiało, że zawarte w nich treści, nawet te z zamierzchłej przeszłości, powracały i działy się tu i teraz. Książka "Czarci Ostrów" zwiera wszystkie mazurskie podania ludowe zamieszczone w wydanych wcześniej przez Oficynę Wydawniczą "Retman" zbiorach "W cieniu Zamkowej Góry" (2006) i "Tragarz duchów" (2007). Dodatkowo włączono tu 79 "nowych" przekazów, wcześniej nieznanych, zapomnianych lub stanowiących pełniejsze wersje podań z poprzednich edycji. Czytelnik otrzymał w ten sposób największy dotąd wydany drukiem zbiór podań z całych Mazur, liczący ponad dwieście utworów.
  • Lato na Mazurach kojarzy się przede wszystkim z żeglowaniem i innymi sportami wodnymi. Jeziora, porty, dzikie plaże, ogniska i szanty - z tego są znane Mazury i o tym wszystkim oczywiście przeczytacie w tej książce. Znajdziecie tu jednak spokój i ciszę: maleńkie wioski, w których nic się nie dzieje, a jednak przyroda zapiera dech w piersiach, rezerwaty przyrody z "przytulonymi drzewami", pływającymi wyspami i uroczymi zatoczkami, ścieżki przyrodnicze, trasy rowerowe, leśniczówki lub inne obiekty, w których działają muzea np. K. I. Gałczyńskiego czy Michała Kajki. Znajdziecie tu tez historie niezwykłych osób, które robią na Mazurach wyjątkowe rzeczy: rzeźbią, latają na motolotni, wytwarzają świece, prowadzą urocze obiekty turystyczne. Ta książka to pierwsza część z serii Mazursko. Przeczytacie w niej o następujących miejscach. Rezerwat Pupy, Spychowo, Świętajno, Piasutno, Zgon, Krutyń, i Krutynia, Leśniczówka Pranie, Ruciane Nida, Izba Regionalna w Wejsunach, Szeroki Bór i Seroki Bór Piski, Orzysz, Półwysep Ameryka, Muzeum Michała Kajki w Ogródku, Konopki Wielkie, Nowe i Małe, Wydminy, Sołtmany, Wronki, Giżycko.
  • Niestety, wyprzedane :), ale mamy jeszcze dużo innych pięknych rzeczy :)
    "Na tropach Smętka" - słynny bestseler Melchiora Wańkowicza - to ponadczasowa relacja z wyprawy, jaka pisarz odbył w 1935 roku do ówczesnych Prus Wschodnich, czyli między innymi na tereny dzisiejszej Warmii i Mazur. Obok "Ziela na kraterze" i "Bitwy o Monte Casino" to jedna z najlepszych książek mistrza polskiego reportażu. W podróży towarzyszyła pisarzowi nastoletnia córka Marta, a efektem  wyprawy była pasjonująca relacja o mieszkańcach tych ziem i ich życiu, uzupełniona historycznymi i politycznymi odniesieniami, sięgającymi niekiedy paru stuleci wstecz. I choć od premiery książki minęło ponad osiem dziesięcioleci, niewiele straciła ze swojej atrakcyjności. Można powiedzieć, że przewidział to sam Autor, pisząc po latach, że "reportaż dobrze napisany zrasta się z duszą czytelnika". "Na tropach Smętka" doczekało się wielu wznowień. Niestety wszystkie powojenne edycje poddano ostrej cenzurze i nieuprawnionej redakcji. W obecnym wydaniu staramy się przywrócić dawną formę tekstu i pełną, przedwojenną warstwę graficzną reportażu. W książce zostały wprowadzone liczne przypisy i objaśnienia, ukazujące kontekst historyczny, polityczny czy literacki wielu opisywanych wydarzeń, współcześnie nie zawsze już znanych i zrozumiałych dla Czytelnika. Zapraszamy w nostalgiczną podróż w czasie po niezwykłej krainie.
  • Książka "Moje Prusy Wschodnie. Książka pełna uprzedzeń" Hansa Hellmuta Kirsta, to fascynująca lektura dla każdego, kogo interesuje historia Prus Wschodnich. Ta nieistniejąca już kraina historyczna obejmowała obecne województwo warmińsko-mazurskie, obwód kaliningradzki Federacji Rosyjskiej i część dzisiejszej Litwy (okręg Kłajpedy). Autor w żartobliwych i napisanych z przymrużeniem oka wspomnieniach i opowieściach przedstawia jej dawnych mieszkańców, ich radości, święta, a także ich sprawy codzienne. Opowiada o historii tej ziemi, jej wielkich postaciach i niepowtarzalnych krajobrazach. Na książkę "Moje Prusy Wschodnie" składa się 30 rozdziałów w formie esejów lub humorystycznych opowiadań. Autor połączył w jednym zbiorze opisy historyczne, przybliżające czytelnikowi w żartobliwej formie przedwojenne realia, oraz fikcyjne opowiadania, pokazujące w sposób niekiedy wręcz groteskowy mentalność dawnych mieszkańców. Przedstawił poszczególne regiony i miejscowości, zwłaszcza te, do których był szczególnie przywiązany. W tekstach tych uderza plastyczność opisów, umiejętność portretowania typów i ton osobistego wyznania. pozwala ona skonfrontować współczesną rzeczywistość z ukazanym przez autora dawnym światem. Zmienił się wygląd niektórych opisanych tu miejsc, a większość dawnych mieszkańców , pielęgnujących lokalne tradycje, opuściła ten region w 1945 roku lub w latach późniejszych. Czytelnicy rozpoznają jednak jego krajobrazy i osobliwości, a ludzie ukazani przez Kirsta mogą nam wydać się bliscy i warci poznania.
  • Niestety, wyprzedane :), ale mamy jeszcze dużo innych pięknych rzeczy :)
    Książka "Zamalowane okna" Anny Liminowicz, laureatki pierwszej edycji Konkursu Fotograficznego im. Krzysztofa Millera za odwagę patrzenia i zdobywczyni grantu National Geographic Society. Fotografuje dla takich tytułów, jak: "The New York Times", "The Globe and Mail", "The Guardian", "Die Welt", "NRC". W książce "Zamalowane okna" buduje historie ze słów i obrazów. Pisze, kiedy zdjęcia nie mogą pokazać wszystkiego. Sięga po aparat wtedy, gdy trzeba zamilknąć. Ta opowieść rozgrywa się między literaturą a fotografią.
  • Niestety, wyprzedane :), ale mamy jeszcze dużo innych pięknych rzeczy :)
    Dramatyczne, sensacyjne i tajemnicze wydarzenia z dziejów Prus Wschodnich w ostatnich miesiącach drugiej wojny światowej. Leszek Adamczewski pisze o zamachu na życie Adolfa Hitlera w mazurskiej Kwaterze Głównej Fuhrera. Przedstawia także przebieg późniejszej, panicznej ucieczki Niemców podczas srogiej zimy u schyłku wojny. Wiosną 1945 roku przez ziemie Prus Wschodnich przetoczył się walec dyszącej żądzą zemsty Armii Czerwonej. Po jej przemarszu pozostały stosy trupów, tysiące zgwałconych kobiet i setki spalonych miejscowości. W niniejszej książce autor pisze o tych, jak i o innych zdarzeniach z tamtego okresu, w tym o losach legendarnej Bursztynowej Komnaty. Książka "Łuny nad jeziorami" nominowana była do Literackiej Nagrody Warmii i Mazur WAWRZYN 2011
  • Niestety, wyprzedane :), ale mamy jeszcze dużo innych pięknych rzeczy :)
    Bachur to poruszająca saga rodzinna, rozgrywająca się na precyzyjnie odtworzonym tle dawnych Prus Wschodnich. Anna Klara Majewska zadaje pytania o narodową tożsamość, pokoleniowe różnice oraz cenę, jaka trzeba zapłacić za kłamstwo. Rodzinne tajemnice, miłość i kłamstwa przekazywane przez pokolenia oraz wojenna zawierucha, która splata losy obcych sobie ludzi.
  • Niestety, wyprzedane :), ale mamy jeszcze dużo innych pięknych rzeczy :)
    Na obrzeżach wsi w luterańskim zaborze, w którym ceni się ciężką pracę, pachnie świeżo zmieloną kawą, a pastor Martin Ritter, dobry duch tego domostwa, pisze kazania. Przyszłość nadciąga jednak nieubłaganie niczym burza i pochłania ludzkie marzenia. Wielką miłość i rodzinne szczęście niszczy wojna. Rozdziela ludzi i każe zapomnieć o własnej wierze i przeszłości. Historia nikogo nie oszczędza. Kobiety z kolejnych pokoleń Ritterów, piękne, odważne i mądre przedstawicielki swojego swojego rodu, walczą z przeciwnościami losu. Łączy je tylko wspólna krew, ale i to samo imię, które jest jak proroctwo, a może przekleństwo wypełniające przeznaczenie. Realizm magiczny Patrycji Pelicy przenosi czytelnika w utracony świat dawnych Prus. Opowieść zachwyca swoją prostota i swoim kunsztem. W luterańskim zborze historia zatacza koło. Zaczyna się i kończy wraz z nieustającym powrotem wiecznej miłości
  • Niestety, wyprzedane :), ale mamy jeszcze dużo innych pięknych rzeczy :)
    Eugeniusz Paukszta przybliża czytelnikom arcyciekawe i skomplikowane zagadnienia koegzystencji Polaków, Niemców i Mazurów przed, jak i po drugiej wojnie światowej. Autor "Zatoki żarłocznego szczupaka", wytrawny znawca regionu Warmii i Mazur, malowniczo opisuje tamtejszą przyrodę. Lektura obowiązkowa - a raczej przyjemność i atrakcja - dla miłośników Mazur, tajemnic przeszłości i Pana Samochodzika.
  • W 1844 roku wybrał się do Prus August Maksymilian Grabowski. Jego relacja z podróży, podobnie jak i sama postać, nie zostały prawie zauważone. O autorze nie wiemy zbyt wiele. Wywodził się z guberni płockiej, z okolic Mławy, urodził się trzy mile od Napiórk [Napierek], Kanigowa i tysiąca innych wiosek podobnie po polsku nazwanych". Odbywał podróże, próbował sił na polu literatury. Wydany własnym sumptem jeden z pierwszych zbiorów jego utworów "Melodyje nowszych czasów" (Warszawa 1857) otwiera wiersz „Do Rycerzy słowiańskich". Są w tym zbiorze literackie opisy Kronsztadu i Petersburga.
  • Niestety, wyprzedane :), ale mamy jeszcze dużo innych pięknych rzeczy :)
    Historia wojen, historia wojskowości to nie tylko przedłużenie historii politycznej, ale także społecznej i gospodarczej. Wojna zazwyczaj bywa sprawdzianem sprawności ustroju i zasobów państw. Można ją analizować jako starcie organizacyjnych i politycznych możliwości wszystkich stron biorących w niej udział. Militarne starcia bywają nie tylko pokazem brutalnej siły, ale także ludzkiego geniuszu i organizacyjnej sprawności. Obszar między dolną Wisłą a Niemnem, nazywany najczęściej Prusami Wschodnimi, jest jedną z krain o wyodrębniającym się teatrze działań strategiczno-operacyjnych. Stąd też chęć przybliżenia wybranych zmagań wojennych w tym rejonie. Książka stanowi efekt współpracy naukowej historyków reprezentujących ośrodki akademickie Olsztyna, Wrocławia, Lublina i Opola. Starano się w niej przedstawić dzieje wojen w Prusach w formie jak najbardziej przystępnej. Dlatego, nie rezygnując z zastosowania całego aparatu naukowego, autorzy poszczególnych rozdziałów przedstawili efekty swoich badań naukowych w sposób jak najbardziej kompetentny, ale zarazem barwny i zajmujący. Zabieg ten jest w pełni celowy i świadomy, ponieważ przyświecała nam idea, aby pracą tą zainteresować nie tylko zawodowych historyków zajmujących się dziejami wojskowości, ale także pasjonatów historii, których jest przecież nie mało. Toteż dla większej przejrzystości poszczególnych tekstów, oprócz przypisów, umieszczono również liczne mapy oraz ilustracje i fotografie.
  • Niestety, wyprzedane :), ale mamy jeszcze dużo innych pięknych rzeczy :)

    Robert Sarnowski

    Fragment wstępu:
    Pierwsze wvdanie przewodnika turysty „Kanał Mazurski” ukazało się nakładem autora w 2002 roku. Po ośmiu latach proponujemy Państwu wędrówkę wzdłuż zapomnianego przez Boga i ludzi szlaku wodnego. Nikt z nas jeszcze kilka lat temu nie przypuszczał, Że przywrócony zostanie ruch na Kanale Augustowskim podzielonym granicą Polski i Białorusi. Tymczasem nieremontowany od II wojny Światowej 25-kilometrowy odcinek białoruski został oddany do użytku w 2006 roku wraz ze Śluzami Kurzyniec, Wołkuszek, Dąbrówka, Niemnowo. Z Grodna do granicy państwa z Polską mogą, jak przed wojną, pływać statki, a wkrótce dalei do Augustowa. Czy podobny cud wydarzy się i na Kanale Mazurskim? Nadal zainteresowanie wznowieniem ruchu na tym wodnym szlaku zarówno po stronie polskiej, jak i rosyjskiej jest minimalne. Bez wsparcia sponsorów i mądrych decyzji na szczeblu państwowym w Polsce i Rosji niee popłyniemy z Mazur do Bałtyku. Jeszcze w 1945 roku prof. Srokowski pisał: „Kanał Mazurski tworzy ważne ogniwo w jednolitym szlaku wodnym między Królewcem (obecnie Kaliningradem) a Jańsborgiem (obecnie Piszemł). Cała ta droga ma około 250 km długości (...) Dopóki nie będzie Kanału Mazurskiego, tak długo tzw. drogi wodne Mazurskie nie posiędą należnego im znaczenia, lecz będą tworzyły oderwaną od całości i najmniej ważną arterię komunikacyjną ( ... ) kraju...
  • Ireneusz Iwański

    Tropem ósmego cudu świata
    Tajemnica zniknięcia Bursztynowej Komnaty w czasie drugiej wojny światowej, nie została nigdy do końca wyjaśniona. Nazywana „Ósmym cudem świata", była darem pruskiego króla Fryderyka Wilhelma I dla cara Rosji Piotra I. Poszukiwali ją wyspecjalizowani łowcy skarbów oraz ukryte struktury państwowych organizacji śledczych, stała się tematem wielu prasowych doniesień, dokumentalnych filmów, radiowych reportaży oraz licznych książek. Po 75-latach od jej zniknięcia, Bursztynowa Komnata jest nadal aktualną historyczną zagadką, nadającą się do dalszego badania. Autorowi tej książki udało się dotrzeć do archiwalnych unikalnych materiałów związanych z Bursztynową Komnatą. Dają one przypuszczalne odpowiedzi na pewne istotne fakty, w tym rolę gauleitera Prus Wschodnich Ericha Kocha, który skazany w Polsce w 1959 roku na karę śmierci, przeżył w celi czekając na wykonanie wyroku 27 lat i 8 miesięcy. Poznajemy też działania wokół poszukiwania skarbu Bursztynowej Komnaty polskich służb specjalnych: wywiadu, bezpieczeństwa oraz losy ich bezpośrednłch wykonawców. Nie mniej ciekawy jest tez zapis samej historii unikatowego bursztynowego zabytku, stanowiący tło owego dokumentalnego książkowego thrillera.
    ISBN 978-83-948428-3-3
  • Niestety, wyprzedane :), ale mamy jeszcze dużo innych pięknych rzeczy :)

    Beata Szady

    Warmia i Mazury to od lat raj wczasowiczów, kuszący bezkresnymi jeziorami, lokalną kulturę i obietnicą relaksu. Cud natury, którym z przyjemnością chwalimy się za granicą. Wydawać by się mogło, Że to kwintesencja polskości. Jednak nie zawsze tak było. Ziemie te, przez lata niemieckie, weszły w skład państwa polskiego po Il wojnie Światowej. W jednej chwili zmieniło się wszystko. Mieszkańcy, którzy pozostali, musieli na nowo odnaleźć się w niełatwej rzeczywistości.
    Beata Szady przemierza Warmię i Mazury, szukając odpowiedzi na pytanie o tożsamoŚĆ. Poznaje ludzi, z całych sił pragnących uciec z kraju, z którym nie czuli się związani, spotyka katolickich księży, którzy na Mazurach przejmowali ewangelickie kościoły , rozmawia z ludźmi, którzy bez skrupułów pozyskują budulec z zabytkowych poniemieckich domów, i z tymi, którzy tworzą własną definicję tożsamości regionalnej. Łączy ich jedno — wciąż muszą zaczynać od nowa.
    Herbert Sobottka pozbył się jednego „t” z nazwiska zaraz po wojnie, bo poszła plotka wśród Mazurów, że tych z podwójną literą Ruscy biorę za arystokrację i tępią. Potem władza ludowa nie pozwoliła dopisać „t” i był Sobotką aż do dzisiaj. Teraz syn, olsztyński prawnik, po latach starań przywrócił ojcu drugie „t". Dlaczego musiał toczyć o to batalie w sądach? Co dzisiejsze urzędy miały przeciw literce? I dlaczego syn pozostał przy jednym „t'?  Być może opowieść o Warmii i Mazurach to nie tylko wieczny początek, ale też wieczne pytania, które zostanę już bez odpowiedzi. 
    Włodzimierz Nowak
    ISBN 978-83-8049-984-3
  • Niestety, wyprzedane :), ale mamy jeszcze dużo innych pięknych rzeczy :)

    Autorzy: Małgorzata Jackiewicz-Garniec, Mirosław Garniec

    Nowe, poszerzone wydanie książki, która doczekała się już wielu entuzjastycznych opinii i recenzji.  Pierwszy tak szeroki katalog zachowanych pałaców i dworów z obszaru południowych dawnych Prus Wschodnich (Warmia i Mazury), od 1945 roku leżącego w granicach Polski. Opisuje 329 rezydencji. Najciekawsze z nich przedstawione zostały w części albumowej, bogato ilustrowanej, z szerokimi opisami. Książka zawiera m.in. prawie 470 fotografii (w tym 229 barwnych), materiały archiwalne, rzuty parterów oraz 56 specjalnie opracowanych — na podstawie przedwojennych map — planów założeń zespołów pałacowo-  i dworsko-parkowych. Schematyczna mapa regionu pokazuje usytuowanie poszczególnych obiektów i umożliwia wykorzystanie książki jako przewodnika. Na początku książki zamieszczone zostały teksty dawnych mieszkanek Prus Wschodnich: dr Marion Grafin Dönhoff i Adelheid Grafin Eulenburg oraz historyka sztuki, dr Kamili Wróblewskiej. W obecnym III wydaniu opisy pałaców i dworów zostały uzupełnione nowymi informacjami uzyskanymi m.in. od przedstawicieli rodów szlachty pruskiej. Ujęto 26 nowych obiektów oraz powiększono liczbę fotografii,
  • Niestety, wyprzedane :), ale mamy jeszcze dużo innych pięknych rzeczy :)
    To, co do tej pory wiedzieliśmy o gauleiterze Erichu Kochu było wiedzą mocno okrojoną. Ze źródeł rosyjskich wynika dużo więcej, szczególnie w sprawie depozytów i Bursztynowej Komnaty, o których wiedział, a nawet znal dokładną lokalizacje niektórych schowków.
  • Niestety, wyprzedane :), ale mamy jeszcze dużo innych pięknych rzeczy :)
    Dawne Prusy Wschodnie po II Wojnie Światowej Stalin sztucznie przedzielił na pół. Zatem dobrze poznawać ich historię i zagadki jako całości, bo szczególnie w północnej części miało miejsce wiele niesamowitych oraz zagadkowych zdarzeń. Ukryto tam jeszcze więcej dóbr i skarbów niż na naszej południowej stronie.
  • Niestety, wyprzedane :), ale mamy jeszcze dużo innych pięknych rzeczy :)
    Wojciech Marek Darski - poeta, pisarz i publicysta, urodzony w 1958 r. w Giżycku, gdzie mieszka. Na początku lat 80. XX w. współzałożyciel interdyscyplinarnej Grupy Twórczej S-D-S, zaś na początku lat 90. - Stowarzyszenia "Wspólnota Mazurska", związany również ze środowiskiem olsztyńskiej Wspólnoty Kulturowej ,,Borussia". Jego materiały publicystyczne drukowały m.in.: ..Gazeta Wyborcza", ..Wprost", ,,Tygodnik Solidarność", "Życie Warszawy", "The Warsaw Voice", "Courierre Internationale" (Francja). "Przegląd Polityczny", "Res Publica Nowa" i ,,Dialog". Autor kilkunastu pozycji książkowych (m.in. Mała Antologia Mazurska 1985, Listy do Qwert- zuiop" 1989, Nowe odkrycia geograficzne i inne wiersze" - 1993, My Krzyżaki! - 2001. Wiadomości zza świata" 2003, Goniąc kormorany" - 2004, Pocztówki z Mazur" 2005 i "Mała Antologia Mazurska. Pasja we dług mnie"-2013). Współautor i redaktor pierwszego wydania przewodnika ..Wielkie Jeziora Mazurskie" (1998) renomowanego wydawnictwa ,,Pascal". Jest też współautorem kompendium wiedzy o regionie mazurskim, publikacji -"Mazury. Słownik stronniczy, ilustrowany" (2008) oraz autorem przewodnika Mazury od środka. Bedeker dla przyjaciół" (2009, wydanie zaktualizowane i poszerzone 2013), publikacji wyróżnionej na XXII Ogólnopolskim Przeglądzie Książki Turystycznej i Krajoznawczej podczas Tour Salonu Międzynarodowych Targów Poznańskich 2013, a także przewodnika ,,Mazury ze smakiem Bedeker dla koneserów" (2015). Od 2010 r. realizuje autorską serię lokalnych przewodników mazurskich w której ukazały się dotychczas książki Wielki błękit. Wędrówki po gminie Giżycko" (2010). "Między Mamrami a Puszczą Borecką. Wędrówki po gminie Pozezdrze" (2012), "Mazurski Beskid. Wędrówki po gminie Wydminy" (2013), ,,Pod skrzydłami żurawi. Wędrówki po gminie Miłki" (2014), "Giżycko od środka. Przewodnik po mieście" (2014) i ,,Krzyżacy pod żaglami. Wędrówki po gminie Ryn" (2015). ISBN 978-83-950673-0-3 9788395 067303
  • Wiesława Nawojczyk - legenda kultury Węgorzewa, założycielka i wieloletnia dyrektor Ogniska Pracy Pozaszkolnej, zwanego „Stodołą" oraz Domu Kultury w naszym mieście. Na kartach książki, w rozdziale o ludziach zasłużonych, nie wymieniła swojego nazwiska, tymczasem jest osobą, która w znacznym stopniu przyczyniła się do kulturalnego rozwoju Węgorzewa, z pasją, zaangażowaniem i uśmiechem dodając skrzydeł i wiary w przyszłość setkom dzieci i młodzieży. Jako dorośli już dziś wychowankowie Pani Nawojczyk z ogromną wdzięcznością wspominamy tamte lata. Dom Kultury i ,,Stodoła" były miejscami gdzie pod skrzydłami Pani Wiesi Nawojczyk i instruktorów wychował się prawie każdy z nas. Występy teatralne, taniec, śpiew, nauka gry na instrumentach, kapele muzyczne, koła zainteresowań, poezja, fotografia, festiwale, konkursy, wymiany młodzieży, zabawy choinkowe i wszystkie niezapomniane doświadczenia dzieciństwa. Pani Wiesiu, jako Pani wychowankowie dziękujemy za Pani wieloletnie zaangażowanie, wsparcie i miłość do nas dzieci, wiarę w nasze możliwości i pewność że możemy przenosić góry. Za nieskończone pokłady wizjonerskiego optymizmu i pomysłowości, za wspólne wyjazdy i dumę z nas podczas zwykle wygrywanych występów konkursowych w Polsce i za granicą. To pod Pani skrzydłami uczyliśmy się twórczo myśleć, zdobywać pewność siebie, otwierać się na świat i odważnie wstępować na scenę dorosłego życia. Władysław Kopaliński napisał, że ,,człowieka nie należy wychowywać tylko do zawodu, ale także do twórczego wypoczynku. Jest to bowiem jedyna forma wykorzystywania wolnego czasu, jaka człowieka odbudowuje wewnętrznie i czyni z niego istotę usatysfakcjonowaną i zdrową". Dziś wielu z nas podtrzymuje zainteresowania z dzieciństwa w swoim życiu zawodowym, robiąc to co kochamy. Potrafimy też twórczo spędzać wolny czas i rozwijać pasje, bo tego nauczyliśmy się lata temu. Z przyjemnością i zaszczytem pomogliśmy więc wydać tę monografię, niech się Państwu dobrze czyta i miło wspomina.
  • W dawnych czasach duch miejsca i poczucie przynależności były częścią kulturowej egzystencji człowieka. W swym codziennym życiu podziwiał on naturę i doceniał powiązania, jakie odnajdywał między jej królestwami i żywiołami. Dziś są jeszcze takie miejsca na Ziemi, gdzie związek człowieka z naturą, jako część kulturowej tradycji, jest wciąż zauważalny i wszyscy możemy z niego zaczerpnąć. Polska: duch ziemi ma nam ów związek na nowo ukazać i uświadomić, przedstawiając ludzi zaginionych i miejsca zapomniane. W pięknych, wielowymiarowych, pełnych wrażliwości fotografiach Krzysztofa Heyke czas zwolnił swój bieg. Oprócz przedstawień ponadczasowych - pełnych spokoju polskich pejzaży, widoków wiejskich chat i ogrodów - znajdziemy tu sceny bardziej kameralne: pełne szczegółów wnętrza oraz portrety ludzi uchwyconych przy pracy, nierzadko rękodziele, i przy zabawie, w czas świąteczny, gdy będąc częścią społeczności uczestniczą w rytuałach związanych z afirmacją cyklu życia i śmierci. Osnowę dla albumu stanowi upływ czasu biegnącego przez cztery pory roku. Niech przywołanie tego odwiecznego cyklu dopomoże nam w odnalezieniu wewnętrznej harmonii i uświadomi sens życia, który, w połączeniu z rytmem ziemi, staje się radosny i owocny.
  • ŚWIATYNIE KRESÓW Książka ta jest próbą ukazania wspaniałości budowli sakralnych na ziemiach dawnych Kresów. W zasadzie próbą z góry skazaną na niepowodzenie. Z dwóch powodów. Pierwszy - dość banalny: w jednym albumie nie sposób pokazać wszystkiego. Drugi powód jest symbolem minionego wieku - wielu świątyń już nie ma. Padły ofiarą komunizmu lub wyszły z czasów „Wyrzucania Boga" zrujnowane. Zbrukane. odarte z dawnego dostojeństwa, pozbawione blasku, trwają dziś w zapomnieniu. Są dramatycznym świadectwem rządów dzikiej ideologii, ale jednocześnie wspomnieniem świetności dawnej Rzeczypospolitej.

Tytuł

Przejdź do góry