• Niestety, wyprzedane :), ale mamy jeszcze dużo innych pięknych rzeczy :)
    Warmia i Mazury to niezwykła kraina obdarowana przez naturę nie tylko pięknym krajobrazem, ale historią tworzoną przez jej mieszkańców. Historia regionalna splata się tu bowiem z dziejami Polski i Europy, stanowi cząstkę historii Polski, Niemiec, Litwy, Rosji, a także państw skandynawskich. Warmia i Mazury to kraina wielu wojen, dramatów ludzkich, ale też osiągnięć naukowych, kulturalnych i oświatowych. Sławi ją geniusz Mikołaja Kopernika, Immanuela Kanta, Johanna Gottfrieda Herdera, Stanisława Hozjusza, Ignacego Krasickiego, Gustawa Gizewiusza, Wojciecha Kętrzyńskiego. Podziwiamy średniowieczne kościoły, zamki, urok barokowych świątyń, dzieła artystów, rzemieślników i ludzi nauki oraz literatury. Umysły młodych ludzi przez pokolenia kształtowały dwie znakomite uczelnie - Uniwersytet w Królewcu i gimnazjum w Braniewie, a dziś Uniwersytet Warmińsko - Mazurski w Olsztynie. Historia pierwszej jest zamknięta, ta ostatnia dopiero zapisuje swoje dzieje. Inspiracją do napisania Historii stały się liczne spotkania z mieszkańcami Warmii i Mazur, dla których odkrywanie historii znaczyło zerwanie z poczuciem tymczasowości, budowanie lokalnego patriotyzmu i regionalnej tożsamości. Także wykłady uniwersyteckie, prowadzone dla studentów, utwierdziły mnie w przekonaniu o konieczności przekazania Czytelnikom syntezy historycznej. W roku 1992 w ramach programu naukowego, noszącego nazwę "Grunwald", ukazało się pierwsze wydanie Historii - jakże skromne, ale dobrze odebrane przez czytelników. Po pięciu latach do księgarń trafiło już poszerzone drugie wydanie, a w roku jubileuszu 600-lecia bitwy grunwaldzkiej ukazało się trzecie wydanie, i to w dwóch tomach. Historia Warmii i Mazur, jak sama nazwa wskazuje, koncentruje się na dziejach południowych Prus Wschodnich. W ramach prowincji Prusy Wschodnie funkcjonowały dwie historyczne krainy - Warmia i Mazury. Nazwa "Warmia", pochodząca od staropruskiego słowa Wurmen bądź Wormyan, to kraj rządzony przez biskupów katolickich. Jej mieszkańcy to katolicy. Przywiązanie do wyznania katolickiego polscy i niemieccy mieszkańcy Warmii uwidocznili w krajobrazie historycznym. Znakiem ich wiary są gotyckie i barokowe świątynie, a także przydrożne kapliczki i krzyże. Nazwa "Warmia" trwa nieprzerwanie od roku 1250 - dominium warmińskie, diecezja warmińska, dziś archidjecezja warmińska. Natomiast nazwę "Mazury" wprowadziły w użycie władze pruskie, niemiecka nauka i publicystyka w pierwszej połowie XIX wieku w celu określenia terytorium zamieszkałego przez ludność polskojęzyczną wyznania ewangelickiego. Książka powstała na podstawie najnowszych badań naukowych, prowadzonych także w Olsztynie. Nie rości pretensji do naukowej syntezy dziejów. W formie popularnonaukowej prowadzi narrację dziejową od pradziejów po czasy współczesne. Pragnę uświadomić Czytelnikom, że historia jest nauką niezwykle dynamiczną, ważną, której ciężar odczuwamy zawsze. W czasach gdy odradza się regionalna tożsamość, patriotyzm miejsca podpowiada, że w historii nie ma białych plam, są tylko plamy ludzkiej niewiedzy, że nie ma takich miejsc, w których nic się nie działo, że są lokalni bohaterowie, o których wiemy niewiele lub zgoła nic. Historia to opowieść o czasach minionych i dlatego jej opis musi być barwny, przystępnie podany, tak aby zachęcić do sięgnięcia po inne historyczne wydawnictwa.
  • Niestety, wyprzedane :), ale mamy jeszcze dużo innych pięknych rzeczy :)

    Tabu

    34,90
    Skazany przed laty za morderstwo pacjent szpitala psychiatrycznego Zygmunt Milewski próbuje popełnić samobójstwo. Jeden z psychiatrów, Wiktor Janosz, zaczyna interesować się jego przypadkiem i z pomocą znajomego policjanta wraca do dawno zamkniętej sprawy. Ku swojemu zdziwieniu napotyka jednak mur milczenia, a nawet wrogości. Niechęć potęguje fakt, że Wiktor jest w miasteczku obcy, przyjechał tutaj z Warszawy z powodu problemów osobistych i zawodowych. Mimo to nie odpuszcza a zawikłane tropy prowadzą go w odległą, przedwojenną i powojenną przeszłość Węgorzewa - Angerburga i jego mieszkańców. W śledztwie pomaga mu młoda dziennikarka, Judyta Socha. Jakie tajemnice spokojnego małego miasteczka z niegdysiejszych Prus Wschodnich wyjdą na jaw?
  • Referat podejmuje problem nowych wyzwań dla gospodarki regionu warmińsko-mazurskiego w związku z okresem wieloaspektowych przemian zachodzących w jego krajowym i międzynarodowym otoczeniu. Tym samym, podstawowym założeniem wystąpienia jest teza, że w latach 1999-2004 przemiany te nie ograniczały się wyłącznie do procesu transformacji ustrojowej. Analizując doświadczenia, a zwłaszcza nowe wyzwania związane z przemianami, należy wziąć pod uwagę również takie płaszczyzny przemian, jak: integracja europejska oraz tworzenie się w układzie globalnym nowego paradygmatu gospodarowania - gospodarki opartej na wiedzy. W wystąpieniu niniejszym, podjęta zostanie próba ogólnej charakterystyki wymienionych przemian.
  • Podania ludowe stanowią ważną część folkloru każdej społeczności. To właśnie w nich, zwłaszcza historycznych i wierzeniowych, najsilniej odciskają się cechy kulturowe. O ile w baśniach akcja toczy się w mniej lub bardziej wyimaginowanej rzeczywistości, czyli z górami, za lasami, to wydarzenia opisywane w podaniach najczęściej dość dokładnie określają przestrzeń oraz czas. Dzięki temu charakterystyczne miejsca w krajobrazie - pagórki, grodziska, brody, jeziora etc. stawały się punktami, na których rozpinała się rzeczywistość kulturowa wielu, zwłaszcza wiejskich, społeczności. W podaniach wierzeniowych przekazywano z pokolenia na pokolenie najczęściej wiedzę typu demonologicznego, historyczne natomiast pozwalały określać przeszłość i tożsamość kulturową. Tego typu opowieści nie miały na celu dokumentowania historii i wierzeniowości, ale utrwalały ludowe wyobrażenia o dawnych czasach i świecie duchowym, istniejącym poza oficjalnymi doktrynami religijnymi. Ich opowiadanie sprawiało, że zawarte w nich treści, nawet te z zamierzchłej przeszłości, powracały i działy się tu i teraz. Książka "Czarci Ostrów" zwiera wszystkie mazurskie podania ludowe zamieszczone w wydanych wcześniej przez Oficynę Wydawniczą "Retman" zbiorach "W cieniu Zamkowej Góry" (2006) i "Tragarz duchów" (2007). Dodatkowo włączono tu 79 "nowych" przekazów, wcześniej nieznanych, zapomnianych lub stanowiących pełniejsze wersje podań z poprzednich edycji. Czytelnik otrzymał w ten sposób największy dotąd wydany drukiem zbiór podań z całych Mazur, liczący ponad dwieście utworów.
  • Niestety, wyprzedane :), ale mamy jeszcze dużo innych pięknych rzeczy :)
    Wielki dąb, kilka lip, zdziczałe grusze, bzy i śnieguliczki, resztki fundamentów, nasyp nad jeziorem, do którego przybijaly łodzie rybaków, i opuszczony cmentarzyk, to wszystko, co pozostalo po wsi Sowiróg w Puszczy Piskiej. Ernst Wiechert (1887-1950), literacki piewca wyidealizowanych Mazur, umieścił w niej akcję swojej najwybitniejszej powieści Dzieci Jerominów. Najważniejsze miejsce, w tej rozpoczynającej się w 1904 roku opowieści, przypadło ubogiej rodzinie węglarza Jeromina. Głównym bohaterem sagi jest najmłodsze dziecko Jerominów, syn Jons Ehrenreich. Po ukończeniu studiów medycznych w Królewcu powróci on do swej wsi, by nieść pomoc najuboższym. Dzieje Jerominów ukazane są na tle  najważniejszych wydarzeń pierwszej połowy XX wieku: I wojny światowej, powojennej biedy, narodzin i triumfu faszyzmu oraz wybuchu II wojny światowej, której jednym ze skutków będzie koniec mazurskiego świata. Wiechertowskie Dzieci to powieść znakomita, pisana sercem przepełnionym miłością do czasów bezpiecznej krainy dzieciństwa. Sowiróg jawić się nam może jako część świata przedindustrialnego, znam jednak wielu, którzy będąc dziś świadkami samozatracania się naszej cywilizacji, wiele by dali, by w takim właśnie świecie choć na jakiś czas się znaleźć. Namawiam, by po tę książkę sięgnąć. Nie jest to jedynie opowieść o mieszkańcach zagubionej mazurskiej wioski. To dzieło uniwersalne, które oparło się próbie czasu. To rzecz o małych i wielkich ojczyznach, powinnościach obywateli i państw, losach ludów i narodów. To także rzecz o każdym z nas: o naszych codziennych radościach i smutkach, prawdach i kłamstwach, przypadkach i przeznaczeniu, zmaganiach się z życiem, innymi i samym sobą. Waldemar Mierzwa
  • Krzysztof Stachowski, ur. 11.09.1977 roku w Giżycku. W 2001 ukończył studia na Uniwersytecie Warmińsko - Mazurskim w Olsztynie. Od wielu lat interesuje się historią regionu Warmii i Mazur oraz Obwodu Kaliningradzkiego FR. Pracę zawodową rozpoczął w firmie geodezyjnej, a od 2008 roku jest związany z instytucją odpowiedzialną za gospodarkę wodną. Od tego czasu zaczął zgłębiać tematykę dróg wodnych na obszarze dawnych Prus Wschodnich. Jego pasją wkrótce stał się Kanał Mazurski, który po II wojnie światowej został przecięty granicą. Kanał Mazurski zlustrował pieszo po obu stronach granicy. Każdą wolną chwilę poświęcał odkrywaniu jego historii. Gromadzona wiedza na przestrzeni wielu lat została obecnie przelana na papier i tak powstała niniejsza książka.
  • Ze wstępu. Dlaczego właśnie Kalinowo? Przede wszystkim znajdziemy tu naprawdę fascynujące miejsca i historie, zasługujące na przybliżenie szerszemu kręgowi odbiorców. Potwierdziło się to już za sprawą książki Janusza Kopciała "Kalinowo. Monografia gminy", wydanej w 1994 roku jako pierwsza pozycja w serii "Monografie Suwalsko - Mazurskie". Przeprowadzona pięć lat później reforma administracyjna przywróciła powiat ełcki, a leżące w jego granicach gminy, w tym Kalinowo, przeszły z kręgu wpływów Suwałk do nowo utworzonego województwa warmińsko - mazurskiego. Mazury znalazły się w końcu w całości w jednym województwie i odzyskały swą historyczną perspektywę, w której punktem odniesienia jest dziedzictwo dawnych Prus, a nie sąsiedniego Podlasia.
  • Ze wstępu: Ilustrowany przewodnik Prusy Górne jest kontynuacją poprzedniego tomu serii w tym sensie, że przenosi nas do leżącej na zachód od rzeki Pasłęki historycznej krainy, w tradycji i literaturze niemieckiej określanej zwyczajowo jako Oberland. Nazwa Oberland przyjęła się współcześnie również wśród polskich miłośników tych ziem i ich dziedzictwa kulturowego, dlatego mogłaby trafnie posłużyć za tytuł niniejszego opracowania. Tym bardziej, że - w przeciwieństwie do polskiego nazewnictwa - jako osadzona w tradycji jednoznacznie kojarzy się z terenami położonymi na zachód od Warmii, na wschód od Powiśla, na południe od Żuław i na północny zachód od mazurskiej Wielkiej Kniei. Publikacja polsko-niemiecka
  • Ze wstępu: W sensie dosłownym na obszarze objętym niniejszym przewodnikiem mamy faktycznie dwa niemal bliźniacze szlaki wodne wytyczone przez rzeko Ełk, w górnym biegu zwanym Łaźną lub Litygańską Strugą, oraz Legę. Obie biorą bowiem początek w rejonie Szeskich Wzgórz i kierując się równolegle ku południowemu wschodowi, przepływają przez największe jeziora tej części Mazur, aby ostatecznie znaleźć swoje ujście w Biebrzy - już na sąsiednim Podlasiu. Ich doliny wskazują tym samym układ rzeźby terenu Pojezierza Ełckiego, w północnej i zachodniej części zajmującego wysoko położone partie tzw. Mazur Garbatych, a w południowej zniżającego się ku równinom Mazowsza i Podlasia. Z nurtem Ełku możemy przepłynąć m. i. przez jedyny w swoim rodzaju kompleks jezior Puszczy Boreckiej, w tym przez największe z nich - Łaźno, dalej przez wielkie Laśmiady, którego otoczenie uchodzi za serce Pojezierza Ełckiego, a w końcu przez Jezioro Ełckie - jedno z głębszych na Mazurach. Równie ciekawie przedstawia się przebieg Legi, której nurt prowadzi nas przez jeziora Oleckie Wielkie i Małe, Selmęt Wielki oraz fantazyjnie uformowane Jezioro Rajgrodzkie składające się z czterech długich ramion, z których dwa leżące na Mazurach noszą nazwę jezior Stackiego i Przepiórka. "Szlak wodny" ma tu jednak, jak zwykle, znaczenie bardziej umowne - prowadzi nas wzdłuż więcej niż jednej naturalnej drogi wodnej, niejednokrotnie lądem. Dlatego też oprócz obu głównych rzek Pojezierza Ełckiego poznamy najciekawsze zakątki leżące w ich szerokim otoczeniu, w tym także mniejsze jeziora - czasem połączone ze sobą krótkimi strugami, czasem leżące samotnie wśród lasów. A podobnie jak w przewodniku Prusy Górne podróż można podzielić na cztery etapy. Pierwszy z nich rozpoczyna się w rejonie źródeł Legi, na północ od Olecka, w którym czeka nas dłuższy postój na poznanie dziejów miasta i okolicy z wsiami kościelnymi Gąski i Wieliczki. Podróż pomiędzy wspomnianymi jeziorami Selmęt Wielki i Rajgrodzkim będzie okazją do przypomnienia pierwotnych mieszkańców tych ziem - Jaćwingów wraz z ich słynnym wodzem Skomandem. Zapoznawszy się z miejscem jego grodu nad jeziorem Skomętno, udamy się jeszcze w rejon wsi Kalinowo i Borzymy, niegdyś ze specyficznym przygranicznym folklorem. Druga część podróży to powrót na północ Pojezierza, do źródeł rzeki Ełk w Puszczy Boreckiej z wyjątkowej urody jeziorami koło Czerwonego Dworu i leśnymi wioskami pamiętającymi różne fazy kolonizacji tzw. Wielkiej Kniei. Największą z nich jest Świętajno, a najbardziej znaną - Sulejki, uwiecznione w literaturze przez Siegfrieda Lenza. Niezapomnianych wrażeń krajobrazowych dostarczy także spływ Łaźną Strugą do jeziora Laśmiady, z którego dotrzemy do dużej wsi parafialnej Stare Juchy. Tu przerwiemy spływ rzeką Ełk, aby zwiedzać położone nieco na uboczu okolice wsi Grabnik z jeziorami z Sawinda Wielka i Woszczelskim oraz licznymi cmentarzami poległych w I wojnie światowej, a następnie udać się w podróż śladami poety Michała Kajki - m.in. przez wsie Skomack Wielki, Rostki i Ogródek rozrzucone pomiędzy ciągiem połączonych jezior, z których największym jest Druglin. Podróż lądem przedłużymy na południowe kresy Pojezierza, gdzie leżą kolejne siedziby parafii - Bajtkowo i Rożyńsk Wielki. Naturalnym finałem podróży będzie długi pobyt w Ełku - oficjalnie stolicy powiatu, a nieformalnie całych Mazur - połączony z wyprawa do Ełckiego Boru z owianym legendami Jeziorem Tatarskim i tzw. Tatarskim Szlakiem, który przez Ostrykół dotrzemy ostatecznie do granicznej miejscowości Prostki nad rzeką Ełk, pod którą w 1656 roku rozegrała się fatalna dla Mazur bitwa skutkująca sławetnym najazdem tatarskim. W całej tej podróży towarzyszyć nam będzie utrwalony w opisach i obrazach z epoki duch dawnych Mazur, który wciąż zdaje się także unosić nad niektórymi miejscami w okolicy.

Tytuł

Przejdź do góry